Ludzie świętują i pomstują na PiS, bo nie udała się budowa elektrowni węglowej, potem gazowej, potem znów węglowej (taka była historia) w Ostrołęce.
Za początkowego PiS ("Beatko" wróć!) zaczęto budowę elektrowni a za Mateusza ją przerwano.
Owszem, związek ma to z planem rozwoju energetyki w Polsce, czyli wygaszania węgla a przejścia na niestabilne i nieefektywne źródła odnawialne.
Zapewne chodzi o to aby niedobory energii kupować z Niemiec albo Rosji a z czasem pobudować elektrownie gazowe w Polsce.
Wychodzi, że będziemy kupować ruski gaz nie od złego Putina tylko od dobrej Merkeli. I tylko nikt nie pomyśli, że gdy już Rosja ugra z Niemcami, co będzie chciała, to jednym obrotem zakręci kurki NS1 i NS2, a więc będzie całą Europę trzymać za cojones. Do tego czasu będzie się wydawało Niemcom, że to oni podbili Europę.
Ale nie chodzi o to. Chodzi o postawy ludzkie.
Znam przypadki ludzi z Ostrołęki, którzy nie zawuważają, że to jest wyrok na miasto. Przecież tam nie będzie już żadnego przemysłu. Tylko jakieś drobne zakładziki. Nu, ale cieszą się, bo PiSowi się nie udało.
Nie dostrzegają, że i w skali kraju oznacza to, że nie będziemy produkować energii i stajemy się niczym plemiona Indian zamknięte w rezerwatach i kupujące wszystko od Białego Człowieka.
Jak można być tak krótkowzrocznym?!
Za początkowego PiS ("Beatko" wróć!) zaczęto budowę elektrowni a za Mateusza ją przerwano.
Owszem, związek ma to z planem rozwoju energetyki w Polsce, czyli wygaszania węgla a przejścia na niestabilne i nieefektywne źródła odnawialne.
Zapewne chodzi o to aby niedobory energii kupować z Niemiec albo Rosji a z czasem pobudować elektrownie gazowe w Polsce.
Wychodzi, że będziemy kupować ruski gaz nie od złego Putina tylko od dobrej Merkeli. I tylko nikt nie pomyśli, że gdy już Rosja ugra z Niemcami, co będzie chciała, to jednym obrotem zakręci kurki NS1 i NS2, a więc będzie całą Europę trzymać za cojones. Do tego czasu będzie się wydawało Niemcom, że to oni podbili Europę.
Ale nie chodzi o to. Chodzi o postawy ludzkie.
Znam przypadki ludzi z Ostrołęki, którzy nie zawuważają, że to jest wyrok na miasto. Przecież tam nie będzie już żadnego przemysłu. Tylko jakieś drobne zakładziki. Nu, ale cieszą się, bo PiSowi się nie udało.
Nie dostrzegają, że i w skali kraju oznacza to, że nie będziemy produkować energii i stajemy się niczym plemiona Indian zamknięte w rezerwatach i kupujące wszystko od Białego Człowieka.
Jak można być tak krótkowzrocznym?!